Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 34 mecze drużyna Stabok wygrała 18 razy i zanotowała 12 porażek oraz cztery remisy. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stabok w 44. minucie spotkania, gdy Kornelius Hansen zdobył pierwszą bramkę. Przy zdobyciu bramki asystował Emil Bohinen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Stabok. W pierwszych minutach drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Kaloyanowi Kalinovowi, zawodnikowi Stabok. W 67. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. W 68. minucie w jedenastce Stabok doszło do zmiany. Darren Maatsen wszedł za Marcusa Antonssona. Chwilę później trener Stromsgodseta postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Tobias Gulliksen, a murawę opuścił Kristoffer Tokstad. W tej samej minucie Moses Mawa został zmieniony przez Aleksandra Stensetha. W tej samej minucie Halldor Stenevik został zmieniony przez Andreasa Rosendala, co miało wzmocnić drużynę Stromsgodseta. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kaloyana Kalinova na Kristiana Torgersena. Na 13 minut przed zakończeniem meczu sędzia przyznał kartkę Tobiasowi Gulliksenowi z Stromsgodseta. Zespół Stromsgodseta ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, strzelając kolejnego gola. W 79. minucie wynik na 0-2 podwyższył Darren Maatsen. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 85. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Darren Maatsen ze Stabok. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Oliver Edvardsen. Kibice Stabok nie mogli już doczekać się wprowadzenia Erika Botheima. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Oliver Edvardsen. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić czwartego gola. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W doliczonej trzeciej minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Kosuke Kinoshita. Bramka padła po podaniu Erika Botheima. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-4. Drużyna Stromsgodseta miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół Stabok w drugiej połowie dokonał pięciu zmian.