Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 meczów drużyna Sarpsborg wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Joachim Thomassen z Sarpsborg. Była to 33. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Dopiero w drugiej połowie Viðar Kjartansson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Valerengi , zdobywając bramkę w 69. minucie pojedynku. W zdobyciu bramki pomógł Amor Layouni. Chwilę później trener Valerengi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 73. minucie na plac gry wszedł Seedy Jatta, a murawę opuścił Amor Layouni. W 80. minucie Dario Čanađija został zmieniony przez Rashada Muhammeda. Zespół gospodarzy nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 81. minucie Jonathan Lindseth wyrównał wynik meczu. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W szóstej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Rashad Muhammed. Przy strzeleniu gola pomógł Jonathan Lindseth. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Drużyna Sarpsborg zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał zawodników Valerengi żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał jednej zmiany. Natomiast jedenastka Valerengi w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Valerengi rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Odd Grenland Skien. Tego samego dnia Stromsgodset IF zagra z zespołem Sarpsborg na jego terenie.