Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 meczów jedenastka Sarpsborg wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Kasper Skaanes z Brannu. Była to 37. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie w drużynie Brannu doszło do zmiany. Moonga Simba wszedł za Niklasa Jensena. W 72. minucie Ole Lekven został zastąpiony przez Daniela Pedersena. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania arbiter przyznał kartkę Daoudzie Bambie z zespołu gości. Trener Sarpsborg postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Ole Halvorsena i na pole gry wprowadził napastnika Rashada Muhammeda. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 83. minucie Anton Salétros został zmieniony przez Joachima Soltvedta, co miało wzmocnić jedenastkę Sarpsborg. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rubena Kristiansena na Thomasa Grøgaarda. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy Sarpsborg żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast jedenastka Brannu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę drużyna Sarpsborg zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Molde FK. Natomiast w niedzielę Viking Stavanger będzie gościć drużynę Brannu.