Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 48 razy. Drużyna Rosenborgu wygrała aż 23 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko 15. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Stabok w 14. minucie spotkania, gdy Simen Wangberg zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Sturla Ottesen. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Simenowi Wangbergowi z drużyny gości. Była to 44. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Stabok. Drugą połowę zespół Rosenborgu rozpoczął w zmienionym składzie, za Guillerma Molinsa wszedł Emil Konradsen. Trener Rosenborgu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Håkana Wiedesheima-Paula. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Edvard Tagseth. Posunięcie trenera było słuszne. Håkana Wiedesheima-Paula zdobył wyrównującą bramkę w 47. minucie spotkania. Jedenastka gospodarzy nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W tej samej minucie Håkan Wiedesheim-Paul wyrównał wynik meczu. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Rosenborgu przyniosły efekt bramkowy. W 61. minucie na listę strzelców wpisał się Emil Konradsen. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Sturla Ottesen, piłkarz Stabok. Chwilę później trener Stabok postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Markusa Solbakkena. Na boisko wszedł Tortol Lumanza, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie Herman Geelmuyden został zastąpiony przez Olivera Edvardsena. W 71. minucie arbiter przyznał kartkę Perowi Skjelbredowi z Rosenborgu. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Rosenborgu, strzelając kolejnego gola. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 3-1 podwyższył Kristoffer Zachariassen. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem zdobytych bramek. Sytuację bramkową stworzył Dino Islamović. W 76. minucie sędzia pokazał kartkę Sammemu Siddharcie z jedenastki gości. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania skutecznym uderzeniem popisał się Besim Šerbečić. Asystę przy golu zanotował Kristoffer Zachariassen. Od 78 minuty boisko opuścili piłkarze Rosenborgu: Per Skjelbred, Carl Andersson, Dino Islamović, na ich miejsce weszli: Hans Augustinsson, Anders Konradsen, Ole Hammerfjell. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Korneliusa Hansena, Kosuke'a Kinoshity, Herolinda Shali zajęli: Antonio Nordby, Oleksii Khoblenko, Kristian Torgersen. W 83. minucie kartkę dostał Mats Goberg, zawodnik gości. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Oliver Edvardsen. Bramka padła po podaniu Matsa Goberga. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-2. Zespół Stabok zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Rosenborgu, natomiast zawodnikom gości pokazał cztery. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy w drugiej połowie. Drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 13 czerwca jedenastka Rosenborgu zawalczy o kolejne punkty w Drammen. Jej rywalem będzie Stromsgodset IF. Natomiast 14 czerwca Tromso Idrettslag zagra z drużyną Stabok na jej terenie.