Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Mjondalen wygrał aż trzy razy, zremisował dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut zespół Brannu zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Mjondalen była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Brannu w 28. minucie spotkania, gdy Robert Taylor zdobył pierwszą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Aune Heggebø. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Mjondalen: Albinowi Sporrongowi w 41. i Fredrikowi Brustadowi w 45. minucie. W tej samej minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Albin Sporrong z Mjondalen i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 41. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Brannu. Trener Mjondalen wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Isaaca Twuma. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Daniel Janevski. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującą bramkę. Drugą połowę zespół Mjondalen rozpoczął w zmienionym składzie, za Kenta Eriksena wszedł Martin Rønning. Po godzinie gry w drużynie Mjondalen doszło do zmiany. Joackim Olsen wszedł za Nikolasa Walstada. Chwilę później trener Brannu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Moonga Simba, a murawę opuścił Bård Finne. Zawodnicy gospodarzy w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 75. minucie Lars Larsen wyrównał wynik meczu. W 77. minucie Sivert Øverby został zastąpiony przez Syvera Skaara. W tej samej minucie Daniel Pedersen został zmieniony przez Mathiasa Knutsena, co miało wzmocnić drużynę Brannu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Isaaca Twuma na Stiana Aasmundsena w 90. minucie. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie dostał Martin Rønning z Mjondalen. Była to 90. minuta meczu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy Brannu żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał trzy żółte i jedną czerwoną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna Brannu w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Obie drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 16 października zespół Brannu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Lillestroem SK. Tego samego dnia Stabok IF będzie rywalem drużyny Mjondalen w meczu, który odbędzie się w Bekkestui.