Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 26 pojedynków drużyna Valerengi wygrała 11 razy i zanotowała 10 porażek oraz pięć remisów. Już w pierwszych minutach zespół Valerengi próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 25. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Benjamina Stokke'a z Valerengi, a w 28. minucie Kristoffera Velde'a z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Valerengi rozpoczęła w zmienionym składzie, za Bårda Finne'a, Feliksa Horna weszli Osame Sahraoui, Magnus Lekven. W 55. minucie za Joakima Våge'a wszedł Christian Grindheim. Trener Valerengi postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Herolinda Shalę i na pole gry wprowadził napastnika Deyvera Vegę, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Pod koniec meczu jedynego gola meczu strzelił Benjamin Stokke dla jedenastki Valerengi. Bramka padła w tej samej minucie. Sytuację bramkową stworzył Magnus Lekven. W 87. minucie w drużynie Haugesund doszło do zmiany. Kristoffer Gunnarshaug wszedł za Brunona Leitego. Zespół Valerengi był w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Haugesund w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Haugesund rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Viking Stavanger. Natomiast w niedzielę Kristiansund BK będzie gościć jedenastkę Valerengi.