Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 starć jedenastka Sarpsborg wygrała siedem razy, ale więcej przegrywała, bo dziewięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Sarpsborg: Aminowi Askarowi w 25. i Kristofferowi Zachariassenowi w 29. minucie. Wysiłki podejmowane przez zespół Brannu w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy bramkę zdobył Veton Berisha. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Sytuację bramkową stworzył Daouda Bamba. W 35. minucie w drużynie Sarpsborg doszło do zmiany. Kristoffer Larsen wszedł za Amina Askara. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Brannu w 40. minucie spotkania, gdy Petter Strand strzelił drugiego gola. Przy strzeleniu gola pomagał Veton Berisha. Piłkarze Sarpsborg odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Sheldon Bateau. Przy zdobyciu bramki pomógł Ole Halvorsen. W 80. minucie za Sheldona Bateau wszedł Sebastian Jarl. W 82. minucie w drużynie Sarpsborg doszło do zmiany. Jørgen Strand wszedł za Steffena Lie. Po chwili trener Brannu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 88. minucie zastąpił zmęczonego Pettera Stranda. Na boisko wszedł Kristoffer Løkberg, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 90. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Gilli Rólantsson, Henrik Kjelsrud, a na ich miejsce weszli Gilbert Koomson, Daouda Bamba. Zespołowi Sarpsborg zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Brannu. Sędzia nie ukarał zawodników Brannu żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół Sarpsborg rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Ranheim Fotball. Tego samego dnia Fk Bodo/Glimt będzie przeciwnikiem drużyny Brannu w meczu, który odbędzie się w Bodø.