Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Molde w drugiej minucie spotkania, gdy Lunan Gabrielsen zdobył pierwszą bramkę. Bramka padła po podaniu Fredrika Aursnesa. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Kristofferowi Haraldseidowi z Molde. Była to siódma minuta spotkania. Niedługo później Magnus Wolff wywołał eksplozję radości wśród kibiców Molde, strzelając kolejnego gola w 13. minucie meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystował Erling Knudtzon. W 27. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Magnus Wolff z Molde. Asystę zanotował Eirik Hestad. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 58. minucie Samuel Adegbenro zastąpił Babajide'a Akintolę. Niedługo później trener Rosenborga postanowił wzmocnić linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Andersa Trondsena. Na boisko wszedł Mikael Johnsen, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Między 82. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna Molde zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze Molde otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Molde będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie FK Haugesund. Tego samego dnia Sarpsborg 08 FF zagra z zespołem Rosenborga na jego terenie.