Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Rosenborga nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 15. minucie Even Hovland dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Samuel Adegbenro. Zawodnicy gospodarzy nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Mikkel Maigaard. W 35. minucie Vegar Eggen zastąpił Andersa Trondsena. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stromsgodsetu w 53. minucie spotkania, gdy Muhamed Keita zdobył drugą bramkę. W 61. minucie w jedenastce Rosenborga doszło do zmiany. Anders Konradsen wszedł za Samuela Adegbenra. Kibice Rosenborga nie mogli już doczekać się wprowadzenia Påla Hellanda. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Babajide Akintola. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującą bramkę. Niedługo później trener Stromsgodsetu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 73. minucie na plac gry wszedł Johan Hove, a murawę opuścił Muhamed Keita. W tej samej minucie gola wyrównującego strzelił z rzutu karnego Mike Jensen. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Stromsgodsetu doszło do zmiany. Jonathan Parr wszedł za Prospera Mendy'ego. W 88. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Stromsgodsetu Jakob Glesnes. W 90. minucie w drużynie Stromsgodsetu doszło do zmiany. Lars Sætra wszedł za Mikkela Maigaarda. Zawodnicy gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. Bramkę na 3-3 w doliczonej pierwszej minucie pojedynku zdobył Lars Sætra. Sytuację bramkową stworzył Herman Stengel. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-3. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 10 listopada jedenastka Stromsgodsetu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Molde FK. Tego samego dnia Fk Bodo/Glimt zagra z drużyną Rosenborga na jej terenie.