Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Valerengi wygrała dwa razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut jedenastka Valerengi zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Ranheim była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Torbjørn Heggem został zastąpiony przez Ivara Furu. Chwilę później trener Valerengi postanowił wzmocnić linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Mayrona George'a. Na boisko wszedł Matthías Vilhjálmsson, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Bramkarz Ranheim wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w meczu sześć razy, ale nie zachował czystego konta. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem bramkę zdobył Bård Finne. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomagał Aron Dønnum. W 77. minucie w zespole Valerengi doszło do zmiany. Sam Adekugbe wszedł za Ivana Näsberga. Trener Ranheim postanowił zagrać agresywniej. W 78. minucie zmienił pomocnika Magnusa Blakstada i na pole gry wprowadził napastnika Michaela Karlsena, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tej samej minucie Bård Finne został zmieniony przez Mohammeda Fellaha, co miało wzmocnić zespół Valerengi. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Olę Solbakken na Vegarda Erliena. Mimo że drużyna Ranheim nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 70 ataków oddała tylko jeden celny strzał, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. Na cztery minuty przed zakończeniem spotkania wynik ustalił Vegard Erlien. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Valerengi zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Odd Grenland Skien. Natomiast 6 października Sarpsborg 08 FF zagra z drużyną Ranheim na jej terenie.