Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 50 pojedynków jedenastka Valerengi wygrała 22 razy i zanotowała 16 porażek oraz 12 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu zespół Valerengi trafił do bramki rywala. W czwartej minucie po rozpoczęciu bramkę zdobył Osame Sahraoui. Jedenastka Brannu otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W ósmej minucie gola wyrównującego strzelił Petter Strand. Niedługo później Viðar Kjartansson wywołał eksplozję radości wśród kibiców Valerengi, zdobywając kolejną bramkę w 14. minucie meczu. Sytuację bramkową stworzył Aron Dønnum. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Valerengi, strzelając kolejnego gola. Bramkę na 3-1 zdobył po raz drugi w 16. minucie Viðar Kjartansson. Asystę przy golu zaliczył Osame Sahraoui. W 23. minucie swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył Viðar Kjartansson z Valerengi. Przy zdobyciu bramki po raz kolejny asystę zaliczył Osame Sahraoui. W 32. minucie Gilbert Koomson został zmieniony przez Erlenda Hustada. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Valerengi w 34. minucie spotkania, gdy Osame Sahraoui strzelił piątego gola. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół Brannu wyszedł w zmienionym składzie, za Vegarda Valgerma wszedł Ruben Kristiansen. A kibice Valerengi nie mogli już doczekać się wprowadzenia Bårda Finne'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie aż sześć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Osame Sahraoui. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Petterowi Strandowi z Brannu. Była to 64. minuta starcia. Trener Brannu postanowił wzmocnić linię napadu i w 79. minucie zastąpił zmęczonego Mikala Berga. Na boisko wszedł Sondre Eide, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Brannu pokazał jedną żółtą. Drużyna Valerengi w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka gości wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Valerengi zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Molde FK. Natomiast w niedzielę Fk Bodo/Glimt zagra z drużyną Brannu na jej terenie.