Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 45 spotkań drużyna Brannu wygrała 21 razy i zanotowała 15 porażek oraz dziewięć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Brannu rozpoczął w zmienionym składzie, za Fredrika Haugena wszedł Kristoffer Barmen. Na murawie, jak to często zdarzało się Brannowi w tym sezonie, pojawił się Christian Eggen, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 52. minucie Ole Lekvena. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Brannu w 62. minucie spotkania, gdy Robert Taylor strzelił pierwszego gola. W 68. minucie sędzia pokazał kartkę Erikowi Botheimowi z Stabok. W 73. minucie Erik Botheim został zmieniony przez Korneliusa Hansena. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Kristoffer Barmen, zawodnik Brannu. W tej samej minucie trener Stabok postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Magnus Strandman, a murawę opuścił Tortol Lumanza. W 80. minucie Magnus Strandman został zmieniony przez Filipa Valenčiča, co miało wzmocnić jedenastkę Stabok. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jona-Helge Tveitę na Taija Teniste'a. W 83. minucie sędzia przyznał kartkę Emilowi Bohinenowi z zespołu gospodarzy. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W czwartej minucie doliczonego czasu gry wynik na 0-2 podwyższył Daouda Bamba. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Daniel Pedersen. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-2. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Brannu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Stromsgodset IF. Natomiast w niedzielę Rosenborg Trondheim będzie gościć jedenastkę Stabok.