Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 38 starć drużyna Molde wygrała 14 razy i zanotowała 11 porażek oraz 13 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Molde w 21. minucie spotkania, gdy Leke James strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Ohikhuaeme Omoijuanfo. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Molde, zdobywając kolejną bramkę. W 27. minucie wynik na 0-2 podwyższył Ohikhuaeme Omoijuanfo. To już dziesiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Kristoffer Haraldseid. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Skien rozpoczęła w zmienionym składzie, za Joshuę Kitolanę wszedł Markus Kaasa. Trzeba było trochę poczekać, aby Fredrik Nordkvelle wywołał eksplozję radości wśród kibiców Skien, strzelając gola w 48. minucie pojedynku. Asystę przy bramce zaliczył Torgeir Børven. W 59. minucie Eirik Hestad zastąpił Erlinga Knudtzona. W 77. minucie Sander Svendsen został zmieniony przez Filipa Delaverisa, co miało wzmocnić zespół Skien. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ohikhuaeme'a Omoijuanfo na Mattiasa Mostroema. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Magnusowi Wolffowi z drużyny gości. Była to 81. minuta spotkania. Trener Skien postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił pomocnika Elbasana Rashaniego i na pole gry wprowadził napastnika Tobiasa Lauritsena. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 84. minucie w jedenastce Molde doszło do zmiany. Etzaz Hussain wszedł za Magnusa Wolffa. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Torgeir Børven. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie dziewięć strzelonych goli. Bramka padła po podaniu Filipa Delaverisa. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Molde wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Skien będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Stabok IF. Natomiast 21 lipca Sarpsborg 08 FF zagra z drużyną Molde na jej terenie.