Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Mjondalen wygrał aż cztery razy, zremisował dwa, nie przegrywając żadnego spotkania. Od pierwszych minut jedenastka Brannu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Mjondalen była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Mjondalen rozpoczął w zmienionym składzie, za Tonnego Brochmanna wszedł Alexander Betten. W 53. minucie za Joackima Olsena wszedł Quint Jansen. Po chwili trener Mjondalen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Dagur Þórhallsson, a murawę opuścił Shuaibu Ibrahim. Niedługo później trener Brannu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Jona-Helge Tveitę. Na boisko wszedł Taijo Teniste, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 80. minucie Fredrik Haugen został zmieniony przez Kristoffera Barmena, co miało wzmocnić drużynę Brannu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sondre'a Lisetha na Andreasa Helluma oraz Fredrika Brustada na Gustava Hellinga. Jedyną bramkę meczu dla Mjondalen zdobył Andreas Hellum w 85. minucie. Asystę zanotował Lars Larsen. Zespół Brannu zamurował swoją bramkę, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka Brannu w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna Mjondalen zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Rosenborg Trondheim. Natomiast 23 sierpnia Viking Stavanger będzie gościć drużynę Brannu.