Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Vegarowi Eggenowi z zespołu gości. Była to 11. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 76. minucie Marius Lundemo został zastąpiony przez Andersa Trondsena. Chwilę później trener Rosenborga postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 80. minucie zastąpił zmęczonego Yanna-Erika de Lanlaya. Na boisko wszedł Pål Helland, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na cztery minuty przed zakończeniem meczu w drużynie Brannu doszło do zmiany. Gilbert Koomson wszedł za Gillego Rólantssona. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Rosenborga w 88. minucie spotkania, gdy Babajide Akintola strzelił pierwszego gola. Po chwili trener Brannu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania na plac gry wszedł Azar Karadas, a murawę opuścił Daouda Bamba. W tej samej minucie w jedenastce Brannu doszło do zmiany. Henrik Kjelsrud wszedł za Thomasa Grøgaarda. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników Brannu żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Zespół Brannu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Drużyny będą miały 19-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 czerwca jedenastka Brannu rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FK Haugesund. Natomiast 16 czerwca Valerenga Oslo zagra z jedenastką Rosenborga na jej terenie.