Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć spotkań zespół Kristiansund wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo pięć razy. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Brann: Amerowi Ordagiciowi w 17. i Daoudzie Bambie w 28. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 47. minucie kartkę obejrzał Ruben Kristiansen z drużyny gospodarzy. W 64. minucie Amer Ordagić został zastąpiony przez Kristoffera Barmena. W tej samej minucie Petter Strand został zmieniony przez Roberta Taylora, co miało wzmocnić zespół Brannu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Amina Askara na Flamura Kastratiego. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Gilbert Koomson, piłkarz Brannu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Brannu w 73. minucie spotkania, gdy Gilbert Koomson strzelił pierwszego gola. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Vegard Valgermo. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 80. minucie, w jedenastce Brannu za Vegarda Valgerma wszedł Bismar Acosta, a w drużynie Kristiansund Amahl Pellegrino zmienił Sondre'a Sørli. W tej samej minucie w drużynie Kristiansund doszło do zmiany. Faris Pemi wszedł za Olausa Skarsema. W 81. minucie w jedenastce Kristiansund doszło do zmiany. Ousseynou Cavin wszedł za Andreasa Einesa. A kibice Brannu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Erlenda Hustada. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Fredrik Haugen. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez jedenastkę Kristiansund w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 87. minucie bramkę wyrównującą zdobył Dan Ulvestad. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Bendik Bye. W doliczonej czwartej minucie spotkania arbiter pokazał kartkę Bismarowi Acoście, zawodnikowi gospodarzy. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia nie ukarał piłkarzy Kristiansund żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał pięć żółtych. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Kristiansund zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Viking Stavanger. Tego samego dnia Odd Grenland Skien zagra z jedenastką Brannu na jej terenie.