Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 31 meczów zespół Brannu wygrał 15 razy i zanotował osiem porażek oraz osiem remisów. Już w pierwszych minutach jedenastka IK Start próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 42. minucie za Mohameda El Makriniego wszedł Steffen Lie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę zespół Brannu rozpoczął w zmienionym składzie, za Mathiasa Rasmussena wszedł Ruben Kristiansen. Na murawie, jak to często zdarzało się Brannowi w tym sezonie, pojawił się Jon-Helge Tveita, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Thomasa Grøgaarda. Nieoczekiwanie zawodnicy Brannu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem dającego prowadzenie gola dla drużyny gości strzelił Petter Strand. W 65. minucie kartką został ukarany Eman Marković, piłkarz gospodarzy. Zespół Brannu krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko dziewięć minut, ponieważ drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Gola strzelił Eirik Schulze. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Asystę zanotował Kevin Kabran. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania kartkę dostał Erlend Segberg z IK Start. W tej samej minucie trener IK Start postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Martin Ramsland, a murawę opuścił Cristian Bolanos. W 85. minucie arbiter wskazał na wapno, jednak Daouda Bamba nie wykorzystał szansy strzelając obok bramki. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Brannu. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 90. minucie, w zespole IK Start za Emana Markovicia wszedł Henrik Robstad, a w drużynie Brannu Daouda Bamba zmienił Sandera Svendsena. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Przewaga drużyny IK Start w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy Brannu żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał dwie żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 22 grudnia zespół Brannu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Odd Grenland Skien. Tego samego dnia Valerenga Oslo będzie gościć jedenastkę IK Start.