Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 starć drużyna Sarpsborg wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Osiem meczów zakończyło się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Gaute Vetti z Sarpsborg. Była to 35. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę zespół Haugesund wyszedł w zmienionym składzie, za Sulaymana Bojanga wszedł Alexander Stølås. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Haugesund w 47. minucie spotkania, gdy Alexander Stølås zdobył pierwszą bramkę. W 48. minucie kartkę otrzymał Bjørn Utvik z jedenastki gości. Drużyna Sarpsborg ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W tej samej minucie wynik na 2-0 podwyższył Sondre Liseth. Przy zdobyciu bramki pomógł Martin Samuelsen. W 60. minucie za Antona Salétrosa wszedł Benjamin Kantie. W tej samej minucie Jonathan Lindseth został zmieniony przez Daria Čanađiję, a za Kristiana Fardala wszedł na boisko Mikkel Maigaard, co miało wzmocnić drużynę Sarpsborg. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Martina Samuelsena na Alexandra Tofta. Niedługo później trener Haugesund postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Mads Berg, a murawę opuścił Sondre Liseth. W tej samej minucie w zespole Haugesund doszło do zmiany. Alioune Badou wszedł za Niklasa Sandberga. W tej samej minucie na murawie pojawił się Eirik Wichne z Sarpsborg, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Wszedł on za Magnara Oedegaarda. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Trzeba było trochę poczekać, aby Ibrahima Koné wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sarpsborg, zdobywając bramkę w 84. minucie spotkania. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Joachim Thomassen. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Ibrahima Koné, zawodnik gości. Drużynie Sarpsborg zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Haugesund. Zespół Sarpsborg zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Haugesund żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał trzy żółte. Obie jedenastki wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Sarpsborg rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Stabok IF. Tego samego dnia Valerenga Oslo będzie gościć drużynę Haugesund.