Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 starć drużyna Haugesund wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Haugesund nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Alexander Toft. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Thore Pedersen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Haugesund. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Fk Bodo/Glimt: Eliasowi Kristoffersenowi w 49. i Brede'owi Moemu w 60. minucie. W 63. minucie Amahl Pellegrino zastąpił Joela Mugishę. W tej samej minucie trener Fka Bodo/Glimt postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Hugo Vetlesen, a murawę opuścił Morten Ågnes. Hugo Vetlesen bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając dwie bramki. Był to już jego piąty gol w tegorocznych rozgrywkach. W 69. minucie kartkę dostał Marius Lode z Fka Bodo/Glimt. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Haugesund doszło do zmiany. Martin Samuelsen wszedł za Alexandra Tofta. Zawodnicy Fka Bodo/Glimt w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 76. minucie na listę strzelców wpisał się Hugo Vetlesen. Bramka padła po podaniu Brede'a Moego. Kibice Haugesund nie mogli już doczekać się wprowadzenia Torje Naustdala. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Kevin Krygård. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. W 83. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Alexander Stølås, Alioune Badou, Mads Berg, a na ich miejsce weszli Kristoffer Velde, Sondre Liseth, Niklas Sandberg. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Na trzy minuty przed zakończeniem pojedynku Hugo Vetlesen ponownie zdobył bramkę zmieniając wynik na 1-2. Przy zdobyciu bramki pomagał Fredrik Bjørkan. Zespół gospodarzy nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 90. minucie wynik ustalił Mads Berg. Asystę przy golu zaliczył Alioune Badou. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Fka Bodo/Glimt doszło do zmiany. Marius Høibråten wszedł za Joela Mugishę. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Przewaga zespołu Fka Bodo/Glimt w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Arbiter nie ukarał piłkarzy Haugesund żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast drużyna Fka Bodo/Glimt w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 listopada jedenastka Fka Bodo/Glimt będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Odd Grenland Skien. Tego samego dnia Sandefjord Fotball zagra z jedenastką Haugesund na jej terenie.