Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 48 spotkań drużyna Valerengi wygrała 21 razy i zanotowała 16 porażek oraz 11 remisów. Zespół Brannu od początku meczu skupił się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Tobiasowi Christensenowi z Valerengi. Była to 45. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Brannu wyszła w zmienionym składzie, za Ole Blomberga wszedł Filip Møller. W 59. minucie Tobias Christensen zastąpił Osame Sahraouiego. Wysiłki podejmowane przez drużynę Valerengi w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Osame Sahraoui. Asystę przy bramce zaliczył Aron Dønnum. W następstwie utraty bramki trener Brannu postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił obrońcę Jona-Helge Tveitę i na pole gry wprowadził napastnika Mathiasa Knutsena. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 76. a 82. minutą, boisko opuścili zawodnicy Brannu: Robert Taylor, Thomas Grøgaard, Daouda Bamba, na ich miejsce weszli: Moonga Simba, David Wolfe, Aune Heggebø. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Viðara Kjartanssona, Amora Layouniego zajęli: Henrik Udahl, Felix Horn. W 84. minucie kartkę dostał Christian Dahle, piłkarz gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Valerengi w 89. minucie spotkania, gdy Aron Dønnum strzelił drugiego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Kristoffer-August Sundquist. Prawie natychmiast Aron Dønnum wywołał eksplozję radości wśród kibiców Valerengi, zdobywając kolejną bramkę w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania meczu. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 0-3. Jedenastka Valerengi była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy Brannu żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna Valerengi w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Valerengi zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Kristiansund BK. Tego samego dnia FK Haugesund zagra z jedenastką Brannu na jej terenie.