Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 starć drużyna Sarpsborg wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 42. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Sarpsborg rozpoczęła w zmienionym składzie, za Magnara Oedegaarda wszedł Eirik Wichne. Trener Brannu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Moonga Aluta, a murawę opuścił Niklas Jensen. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Brannu w 59. minucie spotkania, gdy Aune Heggebø zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się David Wolfe. Na murawie, jak to często zdarzało się Sarpsborg w tym sezonie, pojawił się Sebastian Jarl, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 61. minucie Rashada Muhammeda. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Niedługo później David Wolfe wywołał eksplozję radości wśród kibiców Brannu, strzelając kolejnego gola w 66. minucie meczu. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Bård Finne. W 74. minucie kartkę dostał Joachim Thomassen, piłkarz gości. W 77. minucie Bård Finne zastąpił Vajebaha Sakora. Między 82. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Mimo że drużyna gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 77 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Dario Čanađija. Asystę przy golu zaliczył Eirik Wichne. Jedenastce Sarpsborg zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Brannu. Jedenastka Brannu była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom Sarpsborg w pierwszej połowie, a w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Zespół Brannu w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy.