Jedenastka Wuerzburger Kickers przed meczem zajmowała 19. pozycję w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Wuerzburger Kickers nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie na listę strzelców wpisał się Mirnes Pepić. Przy strzeleniu gola asystował Dildar Atmaca. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wuerzburger Kickers. W 63. minucie za Shalvę Ogbaidzego wszedł Pasqual Verkamp. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Dominikowi Meislowi, piłkarzowi Wuerzburger Kickers. W tej samej minucie trener Wuerzburger Kickers postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Ryan-Segon Adigo, a murawę opuścił Dildar Atmaca. W 71. minucie w jedenastce Viktorii Berlin doszło do zmiany. Tolcay Ciğerci wszedł za Falcão. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Tobiasowi Kraulichowi z zespołu gości. W 75. minucie wynik ustalił z rzutu karnego Tolcay Ciğerci. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. A kibice Viktorii Berlin nie mogli już doczekać się wprowadzenia Moritza Seifferta. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Enes Küc. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku kartkę otrzymał Vladimir Nikolov z Wuerzburger Kickers. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Przewaga jedenastki Viktorii Berlin w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Wuerzburger Kickers pokazał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Wuerzburger Kickers zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie SV Meppen 1912. Tego samego dnia 1. FC Saarbrücken będzie gościć jedenastkę Viktorii Berlin.