Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 starć drużyna VfL Osnabrueck wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo 10 razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom SV Wehen: Bjarke Jacobsenowi w 21. i Sassze Mockenhaupt w 29. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół SV Wehen wyszedł w zmienionym składzie, za Kevina Lankforda wszedł Thijmen Goppel. Między 47. a 56. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom SV Wehen i jedną drużynie przeciwnej. W 61. minucie Sören Bertram został zmieniony przez Chance Simakalę. W 64. minucie sędzia przyznał kartkę Johannesowi Wurtzowi z jedenastki gości. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy gości: Florian-Horst Carstens, Dominik Prokop, a na ich miejsce weszli Sascha Mockenhaupt, Johannes Wurtz. Trener VfL Osnabrueck postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił obrońcę Manuela Haasa i na pole gry wprowadził napastnika Floriana Kleinhansla. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 66. minucie Lukas Kunze został zmieniony przez Sebastiana Klaasa, co miało wzmocnić drużynę VfL Osnabrueck. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Håkana Nilssona na Benedicta Hollerbacha w 75. minucie oraz Maximiliana Thiela na Lucasa Brumme'a w tej samej minucie. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Maximilianowi Thielowi, piłkarzowi gości. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku bramkę zdobył Florian-Horst Carstens. Przewaga jedenastki VfL Osnabrueck w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom SV Wehen przyznał sześć. Zespół VfL Osnabrueck w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą środę zespół VfL Osnabrueck rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie MSV Duisburg. Natomiast 22 sierpnia TSV Havelse zagra z drużyną SV Wehen na jej terenie.