Zespół TSV Eintracht bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała czwartą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół TSV Monachium wygrał dwa razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Yariemu Otcie z TSV Eintracht. Była to 38. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 53. minucie arbiter pokazał kartkę Yannickowi Deichmannowi z jedenastki gości. Trener TSV Monachium postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Erika Talliga i na pole gry wprowadził napastnika Stefana Leksa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku sędzia pokazał kartkę Brianowi Behrendtowi, piłkarzowi gospodarzy. W 76. minucie za Marcela Bära wszedł Keanu Staude. W 79. minucie kartką został ukarany Sascha Mölders, zawodnik TSV Monachium. Na 10 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce TSV Eintracht doszło do zmiany. Jomaine Consbruch wszedł za Yariego Ottę. W tej samej minucie trener TSV Eintracht postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Enrique Peñę wszedł Lasse Schlüter, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. Pod koniec drugiej połowy to piłkarze TSV Monachium otworzyli wynik. W 89. minucie na listę strzelców wpisał się Sascha Mölders. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Jedenastka TSV Eintracht nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Brian Behrendt. Asystę zaliczył Martin Kobylański. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Zespół TSV Eintracht w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 4 września jedenastka TSV Monachium będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie SV Meppen 1912. Natomiast 12 września VfL Osnabrück zagra z jedenastką TSV Eintracht na jej terenie.