Drużyna TSV Eintracht przed meczem zajmowała 15. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 starć drużyna SC Paderborn wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Kangniemu Ananou ze SC Paderborn. Była to 36. minuta starcia. W 44. minucie za Kangniego Ananou wszedł Johannes Dörfler. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie w jedenastce TSV Eintracht doszło do zmiany. Fabio Kaufmann wszedł za Suleimana Abdullahiego. Na murawie, jak to często zdarzało się TSV Eintracht w tym sezonie, pojawił się Benjamin Kessel, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 64. minucie Briana Behrendta. Po chwili trener SC Paderborn postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Sebastian Vasiliadis, a murawę opuścił Chris Führich. Między 76. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom SC Paderborn i jedną drużynie przeciwnej. Zespół SC Paderborn miał 12 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy TSV Eintracht obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Drużyna TSV Eintracht w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości dokonał pięciu zmian. Już w najbliższy wtorek jedenastka TSV Eintracht zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie SpVgg Greuther Fürth. Natomiast w środę VfL Osnabrück zagra z jedenastką SC Paderborn na jej terenie.