Jedenastka Waldhofu bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecie miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna TSV Monachium wygrała dwa razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Marc Schnatterer wywołał eksplozję radości wśród kibiców Waldhofu, zdobywając bramkę w 13. minucie starcia. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Dominik Martinović. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Waldhofu w 20. minucie spotkania, gdy Dominik Martinović strzelił drugiego gola. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Stefanowi Leksowi, piłkarzowi gospodarzy. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Kibice TSV Monachium nie mogli już doczekać się wprowadzenia Quirina Molla. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Semi Belkahia. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktowego gola. W 53. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Hamzę Saghiriego z Waldhofu, a w 56. minucie Stephana Salgera z drużyny przeciwnej. W 64. minucie Stefan Lex został zastąpiony przez Keanu Staude'a. Zawodnicy TSV Monachium w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 66. minucie na listę strzelców wpisał się Richard Neudecker. Asystę przy golu zaliczył Keanu Staude. Między 67. a 74. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Waldhofu i jedną drużynie przeciwnej. W 74. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Chwilę później trener Waldhofu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 76. minucie na plac gry wszedł Fridolin Wagner, a murawę opuścił Hamza Saghiri. Między 77. a 90. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 78. minucie Marc Schnatterer został zmieniony przez Adriena Lebeau, a za Josepha Boyambę wszedł na boisko Gillian Jurcher, co miało wzmocnić jedenastkę Waldhofu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Merveille Biankadiego na Tima Linsbichlera oraz Marcela Bära na Mariusa Willscha. Drużyna TSV Monachium ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 1-3 strzelił po raz drugi w doliczonej czwartej minucie spotkania Dominik Martinović. Przy zdobyciu bramki pomagał Marcel Costly. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-3. Piłkarze obu drużyn dostali po pięć żółtych kartek. Jedenastka TSV Monachium w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna TSV Monachium rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie 1. FC Magdeburg. Natomiast w poniedziałek SV Wehen Wiesbaden zagra z drużyną Waldhofu na jej terenie.