Zespół TSV Monachium bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała drugą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna TSV Monachium wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Trener FSV Zwickau postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Manfred Starke, a murawę opuścił Dustin Willms. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom TSV Monachium: Stefanowi Leksowi w 54. i Phillippowi Steinhartowi w 57. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FSV Zwickau w 65. minucie spotkania, gdy Morris Schröter strzelił pierwszego gola. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole FSV Zwickau doszło do zmiany. Leon Jensen wszedł za Mike'a Könneckego. W 76. minucie Ronny König został zmieniony przez Larsa Lokotscha. Trener TSV Monachium postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Richarda Neudeckera i na pole gry wprowadził napastnika Fabiana Greilingera, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku arbiter pokazał kartkę Jozowi Staniciowi, zawodnikowi gości. Przewaga jedenastki TSV Monachium w posiadaniu piłki była ogromna (72 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom TSV Monachium, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną. Obie jedenastki wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna FSV Zwickau zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Hallescher FC. Tego samego dnia VfB Lübeck będzie gościć jedenastkę TSV Monachium.