Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż grały ze sobą czwarta i ósma jedenastka 3. Ligi. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Viktorii Koeln wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy TSV Monachium w 38. minucie spotkania, gdy Sascha Mölders zdobył pierwszą bramkę. To już dwudzieste pierwsze trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola pomagał Richard Neudecker. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Michaelowi Schultzowi z drużyny gości. Była to 44. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu TSV Monachium. W 46. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kaiego Klefischa z Viktorii Koeln, a w 58. minucie Semiego Belkahię z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener TSV Monachium postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Fabian Greilinger, a murawę opuścił Stefan Lex. Jedenastka Viktorii Koeln nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 64. minucie René Klingenburg wyrównał wynik meczu. Asystę przy golu zanotował Timmy Thiele. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Viktoria Koeln: Marcelowi Risse'owi w 78. i Moritzowi Fritzowi w 79. minucie. Chwilę później trener Viktorii Koeln postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 83. minucie zastąpił zmęczonego René Klingenburga. Na boisko wszedł André Dej, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W doliczonym czasie gry arbiter ukarał kartką Dennisa Dressla, piłkarza TSV Monachium. W 90. minucie Erik Tallig został zmieniony przez Daniela Weina. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół Viktorii Koeln zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom TSV Monachium, natomiast piłkarzom gości przyznał cztery. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół Viktorii Koeln w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Już w najbliższy piątek jedenastka Viktorii Koeln będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SC Verl 1924. Natomiast w sobotę SV Waldhof Mannheim 07 będzie gościć zespół TSV Monachium.