Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Po kwadransie gry sędzia pokazał kartkę Marcelowi Costlemu z zespołu gospodarzy. Jedyną bramkę meczu zdobył Yannick Osée dla jedenastki Meppen 1912. Bramka padła w tej samej minucie. W 30. minucie arbiter pokazał kartkę Marcowi Schusterowi, piłkarzowi gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Meppen 1912. Drugą połowę zespół Waldhofu rozpoczął w zmienionym składzie, za Jana-Hendrika Marksa, Dennisa Jastrzembskiego weszli Marcel Gottschling, Arianit Ferati. W 52. minucie kartkę dostał Marcel Gottschling z Waldhofu. Po chwili trener Meppen 1912 postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Nicolas Andermatt, a murawę opuścił Christoph Hemlein. A trener Waldhofu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Josepha Boyambę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie aż siedem strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Dominik Martinović. W 71. minucie Marcel Costly został zmieniony przez Rafaela Garcię. Od 88. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Waldhofu i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga zespołu Waldhofu w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Waldhofu obejrzeli w meczu pięć żółtych kartek, a ich przeciwnicy jedną. Zespół Waldhofu w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą środę drużyna Meppen 1912 zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie KFC Uerdingen 05. Natomiast w sobotę FC Ingolstadt 04 będzie gościć zespół Waldhofu.