Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Saarbrücken w 15. minucie spotkania, gdy Markus Mendler zdobył pierwszą bramkę. To już czwarte trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Nicklas Shipnoski. Zespół gości krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko dziewięć minut, ponieważ jedenastka Waldhofu doprowadziła do remisu. Gola strzelił Dominik Martinović. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę zespół Waldhofu rozpoczął w zmienionym składzie, za Antona-Leandra Donkora wszedł Marcel Hofrath. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W pierwszych minutach drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Joseph Boyamba. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem strzelonych goli. W 52. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Benedicta dos Santosa z Waldhofu, a w 56. minucie Boné Uaferra z drużyny przeciwnej. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Waldhofu, zdobywając kolejną bramkę. W 59. minucie Dominik Martinović ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 3-1. W 63. minucie za Nicklasa Shipnoskiego wszedł Timm Golley. Trener FC Saarbrücken wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kianza Gonzáleza-Froese'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Markus Mendler. W tej samej minucie Boné Uaferro został zmieniony przez Maurice'a Deville'a, co miało wzmocnić jedenastkę FC Saarbrücken. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Benedicta dos Santosa na Onura Ünlüçifçiego w 76. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby Marcel Costly wywołał eksplozję radości wśród kibiców Waldhofu, strzelając kolejnego gola w 85. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Dominika Martinovicia. Chwilę później trener Waldhofu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 86. minucie na plac gry wszedł Gillian Jurcher, a murawę opuścił Joseph Boyamba. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku kartkę dostał Timm Golley z drużyny gości. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 4-1. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Waldhofu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie SV Meppen 1912. Natomiast 13 grudnia FC Bayern München II zagra z jedenastką FC Saarbrücken na jej terenie.