Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań drużyna SV Sandhausen wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 11. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Herberta Bockhorna z VfL Bochum, a w 38. minucie Ivana Paurevicia z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SV Sandhausen w 44. minucie spotkania, gdy Kevin Behrens zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu SV Sandhausen. W 55. minucie żółtą kartkę dostał Emanuel Taffertshofer, zawodnik gospodarzy. W 63. minucie Herbert Bockhorn został zmieniony przez Gerrita Holtmanna. Trener VfL Bochum wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Silvère'a Ganvoulę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Miloš Pantović. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującą bramkę. Chwilę później trener SV Sandhausen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Robin Scheu, a murawę opuścił Daniel Keita-Ruel. W tej samej minucie Besar Halimi został zmieniony przez Patricka Schmidta, co miało wzmocnić drużynę SV Sandhausen. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Roberta Teschego na Thomasa Eisfelda w 83. minucie oraz Simona Zollera na Luisa Hartwiga w tej samej minucie. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom SV Sandhausen: Stefanosowi Kapinowi w 70. i Patrickowi Schmidtowi w 84. minucie. Zespół SV Sandhausen długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 40 minut, jednak drużyna gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Robert Zulj. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy golu zanotował Thomas Eisfeld. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia w zespole SV Sandhausen doszło do zmiany. Enrique Peña wszedł za Emanuela Taffertshofera. W doliczonej pierwszej minucie pojedynku czerwoną kartkę obejrzał Patrick Schmidt, tym samym drużyna gospodarzy musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Przewaga zespołu VfL Bochum w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużynie nie udało się wygrać meczu. Zespół SV Sandhausen zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Drużyna SV Sandhausen w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Już w najbliższą środę drużyna SV Sandhausen będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie SV Darmstadt 1898. Natomiast w czwartek FC St. Pauli będzie przeciwnikiem zespołu VfL Bochum w meczu, który odbędzie się w Hamburgu.