Było to starcie jedenastek broniących się przed spadkiem. Grał ze sobą 14. i 17. zespół 2. Bundesligi. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka SV Sandhausen wygrała aż sześć razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko dwa. Już w pierwszych minutach zespół SV Sandhausen próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Wysiłki podejmowane przez drużynę FC Ingolstadt w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Filip Bilbija. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Dennis-Yerai Eckert z FC Ingolstadt. Była to 43. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FC Ingolstadt. W 62. minucie Erik Zenga został zmieniony przez Gianlucę Gaudina. W 64. minucie Dennis-Yerai Eckert został zmieniony przez Fatiha Kayę, co miało wzmocnić zespół FC Ingolstadt. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Chimę Okoroji na Cebia Soukou. Trener SV Sandhausen postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Alexandra Essweina i na pole gry wprowadził napastnika Charlisona Benschopa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 73. a 81. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom SV Sandhausen i jedną drużynie przeciwnej. W 82. minucie Marcel Ritzmaier został zmieniony przez Christiana Kinsombiego, co miało wzmocnić drużynę SV Sandhausen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Denisa Linsmayera na Rica Preißingera. Chwilę później trener FC Ingolstadt postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Stefana Kutschkego wszedł Maximilian Neuberger, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie gości udało się strzelić gola i wygrać. Jedenastka SV Sandhausen ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. W 87. minucie na listę strzelców wpisał się Fatih Kaya. W samej końcówce pojedynku kartkę dostał Rico Preißinger, piłkarz FC Ingolstadt. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-2. Przewaga jedenastki SV Sandhausen w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom SV Sandhausen, a piłkarzom gości pokazał trzy. Drużyna SV Sandhausen w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 11 września zespół FC Ingolstadt będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Werder Brema. Tego samego dnia Hamburger SV będzie gościć zespół SV Sandhausen.