Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W czwartej minucie bramkę zdobył Dustin Willms. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Leon Jensen. Zawodnicy SpVgg Uterhaching otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Lucas Hufnagel. Asystę zaliczył Moritz Heinrich. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę zespół FSV Zwickau rozpoczął w zmienionym składzie, za Juliusa Reinhardta wszedł Marco Schikora. W 57. minucie arbiter pokazał kartkę Leonowi Jensenowi z FSV Zwickau. W 62. minucie Paul Grauschopf zastąpił Alexandra Fuchsa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FSV Zwickau w 63. minucie spotkania, gdy Morris Schröter zdobył drugą bramkę. Kibice FSV Zwickau nie mogli już doczekać się wprowadzenia Maximiliana Wolframa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Dustin Willms. W następstwie utraty bramki trener SpVgg Uterhaching postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił obrońcę Jannisa Turtschana i na pole gry wprowadził napastnika Dominika Stroha-Engla, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na dziewięć minut przed zakończeniem starcia sędzia ukarał kartką Lucasa Hufnagla, zawodnika SpVgg Uterhaching. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Przewaga jedenastki SpVgg Uterhaching w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka FSV Zwickau w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższy wtorek zespół FSV Zwickau będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie MSV Duisburg. Natomiast w środę VfB Lübeck będzie gościć jedenastkę SpVgg Uterhaching.