Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna FC Ingolstadt plącze się na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to jedenastka SC Paderborn zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Drużyna SC Paderborn wygrała aż sześć razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko dwa. Już w pierwszych minutach jedenastka SC Paderborn próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener SC Paderborn wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Dennisa Srbenego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Jamilu Collins. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić dającego prowadzenie gola. W 48. minucie arbiter wskazał na wapno, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna FC Ingolstadt. Tymczasem to piłkarze SC Paderborn otworzyli wynik. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się Sven Michel. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 12 zdobytych bramek. Asystę zaliczył Ron Schallenberg. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna SC Paderborn, strzelając kolejnego gola. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy nie dał szans obrony bramkarzowi Felix Platte. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Marco Schuster. Chwilę później trener FC Ingolstadt postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Fatih Kaya, a murawę opuścił Denis Linsmayer. Fatih Kaya bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jednego gola. Była to jego trzecia bramka w tegorocznych rozgrywkach. Piłkarze FC Ingolstadt szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 71. minucie bramkę kontaktową zdobył Fatih Kaya. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Maximilian Beister. W 73. minucie Jasper van der Werff zastąpił Marcela Correię. Między 73. a 88. minutą, boisko opuścili zawodnicy FC Ingolstadt: Michael Heinloth, Marcel Gaus, Rico Preißinger, Marc Stendera, na ich miejsce weszli: Fabian Cavadias, Dominik Franke, Nassim Boujellab, Merlin Röhl. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Feliksa Plattego, Kaiego Prögera, Juliana Justvana zajęli: Prince-Osei Owusu, Jannis Heuer, Jonas Carls. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Fatihowi Kai z jedenastki gości. Była to 81. minuta spotkania. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-1. Zespół SC Paderborn był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom FC Ingolstadt przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 listopada zespół SC Paderborn zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Hannover 96. Natomiast 21 listopada Karlsruher SC zagra z jedenastką FC Ingolstadt na jej terenie.