Rywalizacja między Barceloną a Bayernem trwa. Między stronami zaczęło się robić gorąco, gdy Katalończycy zaczęli zabiegać o Roberta Lewandowskiego. Przekonali Polaka tak mocno, że ten nie chciał słyszeć o żadnym innym rozwiązaniu niż przenosiny do Barcelony. Mistrzowie Niemiec, choć na początku zapowiadali, iż nie dadzą "Lewemu" zgody na transfer, w końcu się ugięli i za 45 mln euro sprzedali Polaka do Katalonii. Adam Aznou podpisał kontrakt z Bayernem Monachium Teraz jednak królem negocjacji został Bayern, a stawką był jeden z najbardziej utalentowanych zawodników z akademii Barcelony - Adam Aznou. Chłopak od małego trenował w szkółce Barcelony, ale teraz zamierza zmienić otoczenie. Jego umowa z Katalończykami właśnie wygasła i choć Hiszpanie chcieli ją przedłużyć, to rodzice Adama zaczęli przebierać w innych ofertach. Po Adama Aznou zgłosiły się m.in. Juventus Turyn, Borussia Dortmund i Benfika Lizbona, ale to Bayern potrafił przekonać zawodnika i jego rodziców. Zresztą w Monachium wiedzą, jak to robić, bo niedawno skusili do przyjścia 17-letniego Mathysa Tela ze Stade Rennes. Tyle tylko, że Francuzi dostali od mistrzów Niemiec blisko 20 mln euro, a Barcelona nie dostanie prawie nic. Wszystko dlatego, że Aznou nie obowiązuje już umowa z Katalończykami, więc odchodzi za darmo, a Blaugranie będzie należał się tylko ekwiwalent za wyszkolenie. - Adam świetnie rozwijał się w barcelońskiej La Masii i jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się go pozyskać. Teraz czekamy na jego dalsze postępy - mówi Jochen Sauer, szef akademii Bayernu. Mistrzowie Niemiec oczywiście nie omieszkali się również pochwalić transferem w zawodnika w mediach społecznościowych Aznou to boczny obrońca i na razie przymierzany jest do młodzieżowych zespołów Bayernu. Jego umowa ma obowiązywać do 2025 r., ale jest w niej opcja podpisania w przyszłości profesjonalnego kontraktu. PJ