Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Werderu (”Zielono-Biali”) otworzyli wynik. Po kwadransie gry bramkę zdobył Davie Selke. W 23. minucie kartkę dostał Leonardo Bittencourt, zawodnik Werderu. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Werderu, zdobywając kolejną bramkę. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Leonardo Bittencourt. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Borussii Dortmund rozpoczęła w zmienionym składzie, za Thorgana Hazarda wszedł Erling Haaland. W 49. minucie arbiter pokazał kartkę Nicowi Schulzowi z zespołu gości. W 50. minucie Davie Selke został zastąpiony przez Joshuę Sargenta. W 64. minucie sędzia ukarał kartką Marca Reusa, piłkarza gości. W 66. minucie w drużynie Borussii Dortmund doszło do zmiany. Giovanni Reyna wszedł za Dan-Axel Zagadou. Bramkarz ”Zielono-Białych” wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku pięć razy, ale nie zachował czystego konta. Gola na 2-1 na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy strzelił Erling Haaland. Asystę przy bramce zaliczył Julian Brandt. Szczęście uśmiechnęło się do ”Zielono-Białych” w 70. minucie spotkania, gdy Milot Rashica strzelił trzeciego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Yuya Osako. Niedługo później Giovanni Reyna wywołał eksplozję radości wśród kibiców Borussii Dortmund, zdobywając kolejną bramkę w 78. minucie meczu. Przy strzeleniu gola ponownie pomógł Julian Brandt. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 85. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Niklasowi Moisanderowi i Giovanniemu Reynie. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 89. minucie, w jedenastce Werderu za Yui Osaki wszedł Fin Bartels, a w zespole Borussii Dortmund Marco Reus zmienił Emre Cana. Po chwili trener Werderu postanowił bronić wyniku. W piątej minucie doliczonego czasu pojedynku postawił na defensywę. Za pomocnika Milota Rashicę wszedł Ömer Toprak, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi ”Zielono-Białych” utrzymać prowadzenie. Drużynie Borussii Dortmund zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Werderu. Przewaga zespołu Borussii Dortmund w posiadaniu piłki była ogromna (70 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Jedenastka Werderu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Werderu, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.