Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 pojedynków jedenastka FC Heidenheim wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Pięć meczów zakończyło się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół FC Heidenheim rozpoczął w zmienionym składzie, za Denisa Thomallę wszedł Robert Leipertz. W 57. minucie Merveille Biankadi został zmieniony przez Floriana Picka. W tej samej minucie trener FC Heidenheim postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Jana Schöppnera wszedł Jonas Föhrenbach, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna FC Heidenheim nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników SV Wehen w 61. minucie spotkania, gdy Phillip Tietz zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Moritz Kuhn. Między 63. a 82. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom SV Wehen. Między 74. a 88. minutą, boisko opuścili zawodnicy SV Wehen: Johannes Wurtz, Marc Lais, Sebastian Mrowca, Moritz Kuhn, Gianluca Korte, na ich miejsce weszli: Jakov Medić, Marvin Ajani, Maurice Malone, Michael Boris, Tobias Schwede. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Tobiasa Mohra, Konstantina Kerschbaumera zajęli: Marc Schnatterer, Stefan Schimmer. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom SV Wehen przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie.