Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 meczów drużyna Eintrachtu Frankfurt (”Orły”) wygrała osiem razy i zanotowała pięć porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Waldhofu w trzeciej minucie spotkania, gdy Valmir Sulejmani zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Maurice Deville. W 11. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Valmir Sulejmani z Waldhofu. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Max Christiansen. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 21. minucie bramkę kontaktową zdobył Daichi Kamada. W 25. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Filipa Kosticia z Eintrachtu Frankfurt, a w 34. minucie Maksa Christiansena z drużyny przeciwnej. Zawodnicy gości nie poddali się i także strzelili dwa gole jeszcze w pierwszej połowie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Filip Kostić. Asystę przy bramce zaliczył David Abraham. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Drugą połowę jedenastka Eintrachtu Frankfurt rozpoczęła w zmienionym składzie, za Dannego Vieirę wszedł Eric Durm. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Marcel Seegert z zespołu gospodarzy. Była to 50. minuta meczu. W 58. minucie Dejan Joveljić został zastąpiony przez Gonçala Paciêncię. Piłkarze Waldhofu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 72. minucie Jan-Hendrik Marx dał prowadzenie swojej drużynie. Bramka padła po podaniu Jeana Koffiego. Chwilę później trener Eintrachtu Frankfurt postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Gelsona Fernandesa. Na boisko wszedł Mijat Gaćinović, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Zawodnicy Eintrachtu Frankfurt otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 76. minucie wyrównującą bramkę dla piłkarzy gości zdobył Ante Rebić. Szybko po stracie gola jedenastka gości objęła prowadzenie. Na dziewięć minut przed zakończeniem pojedynku Ante Rebić po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 3-4. Asystę przy bramce zanotował Filip Kostić. W 84. minucie w zespole Waldhofu doszło do zmiany. Mete Çelik wszedł za Maksa Christiansena. Jedenastka Waldhofu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gości, strzelając kolejnego gola. Bramkę na 3-5 zdobył hat-tricka na dwie minuty przed zakończeniem spotkania Ante Rebić. Asystę zaliczył Dominik Kohr. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-5. Zespół Eintrachtu Frankfurt był w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Drużyna Eintrachtu Frankfurt zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia wręczył dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Eintrachtu Frankfurt przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.