Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna MSV Duisburg (”Zebry”) plącze się na dole tabeli zajmując 19. pozycję, za to zespół Viktorii Berlin zajmując piąte miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 24. a 34. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania żółtą kartkę dostał Soufian Benyamina z Viktorii Berlin. Jedynego gola meczu strzelił Aziz Bouhaddouz dla drużyny MSV Duisburg. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zanotował Kolja Pusch. W 54. minucie w zespole Viktorii Berlin doszło do zmiany. Deji-Ousman Beyreuther wszedł za Christopha Menza. W 55. minucie czerwone kartki dostali: Patrick Kapp, Christoph Menz (po drugiej żółtej) z Viktorii Berlin. W 62. minucie Soufian Benyamina zastąpił Erhana Yılmaza. W 65. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Yannisa Beckera, piłkarza Viktorii Berlin. W 66. minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna MSV Duisburg. Na murawie, jak to często zdarzało się MSV Duisburg w tym sezonie, pojawił się Leroy Kwadwo, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 76. minucie Nika Bretschneidera. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Na 13 minut przed zakończeniem meczu sędzia pokazał żółtą kartkę Moritzowi Stoppelkampowi, zawodnikowi gospodarzy. Trener Viktorii Berlin wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Bryanga Kaya. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Falcão. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Viktorii Berlin obejrzeli w meczu trzy żółte kartki oraz dwie czerwone, natomiast ich przeciwnicy cztery żółte. Oba zespoły wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 20 listopada drużyna ”Zebr” zawalczy o kolejne punkty w Monachium. Jej rywalem będzie TSV 1860 Monachium. Natomiast 21 listopada FC Würzburger Kickers zagra z zespołem Viktorii Berlin na jego terenie.