Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna MSV Duisburg (”Zebry”) plącze się na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to zespół Waldhofu zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Waldhofu wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Marc Schnatterer. Asystę zanotował Dominik Martinović. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Waldhofu, strzelając kolejnego gola. W 19. minucie wynik na 0-2 podwyższył Marcel Costly. Bramka padła po podaniu Josepha Boyamby. W 20. minucie arbiter pokazał kartkę Marcelowi Seegertowi, zawodnikowi gości. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 26. minucie gola kontaktowego strzelił Aziz Bouhaddouz. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Rolfowi Feltscherowi z zespołu gospodarzy. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trener Waldhofu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Fridolina Wagnera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Marco Höger. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić trzeciego gola. W 47. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Fridolina Wagnera z Waldhofu, a w 56. minucie Leroya Kwadwa z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener MSV Duisburg postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 59. minucie na plac gry wszedł Julian Hettwer, a murawę opuścił Rolf Feltscher. W tej samej minucie Leroy Kwadwo zastąpił Nika Bretschneidera. W 68. minucie Marc Schnatterer został zmieniony przez Adriena Lebeau, a za Hamzę Saghiriego wszedł na boisko Stefano Russo, co miało wzmocnić drużynę Waldhofu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marlona Freya na Marvina Bakalorza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Waldhofu w 81. minucie spotkania, gdy Dominik Martinović zdobył trzecią bramkę. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki po raz kolejny pomógł Joseph Boyamba. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 86. minucie, w zespole ”Zebr” za Moritza Stoppelkampa wszedł Alaa Bakir, a w jedenastce Waldhofu Dominik Martinović zmienił Gillian Jurcher. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-3. Drużyna MSV Duisburg zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom MSV Duisburg, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze gości dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Waldhofu będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Monachium. Jego rywalem będzie TSV 1860 Monachium. Natomiast 5 grudnia SC Freiburg II będzie przeciwnikiem drużyny MSV Duisburg w meczu, który odbędzie się we Fryburgu Bryzgowijskim.