Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół Waldhofu zajmował 11., natomiast drużyna MSV Duisburg (”Zebry”) - 12. pozycję. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Waldhofu wygrał dwa razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W czwartej minucie żółtą kartkę otrzymał Jan-Hendrik Marx z Waldhofu. Nieoczekiwanie piłkarze Waldhofu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Dominik Martinović. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Arianita Feratiego. Zespół gospodarzy otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 24. minucie gola wyrównującego strzelił Moritz Stoppelkamp. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy strzeleniu gola asystował Lukas Scepanik. W 45. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Wilsonowi Kamavuace, zawodnikowi gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom MSV Duisburg: Vincentowi Gembaliesowi w 55. i Dominikowi Schmidtowi w 67. minucie. Chwilę później trener Waldhofu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Josepha Boyambę. Na boisko wszedł Dennis Jastrzembski, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Trener ”Zebr” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Connora Krempickiego i na pole gry wprowadził napastnika Orhana Ademiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespoły wciąż miały problemy ze skutecznością. W 81. minucie Ahmet Engin został zastąpiony przez Leroya-Jacques'a Mickelsa. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu w drużynie MSV Duisburg doszło do zmiany. Vincent Vermeij wszedł za Aziza Bouhaddouza. W 89. minucie czerwoną kartkę obejrzał Dominik Schmidt, tym samym zespół gospodarzy musiał końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymał korzystny wynik. W 90. minucie karnego dla Waldhof nie wykorzystał Rafael Garcia. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał żółtą kartkę Marcelowi Costlemu z zespołu gości. W drugiej połowie nie padły bramki. Drużyna Waldhofu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Zespół MSV Duisburg w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. 17 kwietnia zespół ”Zebr” zawalczy o kolejne punkty w Dreznie. Jego rywalem będzie SG Dynamo Drezno. Natomiast 18 kwietnia VfB Lübeck zagra z drużyną Waldhofu na jej terenie.