Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. W 27. minucie Mike Wunderlich został zmieniony przez Marta Ristla. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Viktorii Koeln wyszła w zmienionym składzie, za André Deja wszedł Tobias Willers. Trener TSV Eintracht postanowił bronić wyniku. W 55. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Marcela Bära wszedł Kevin Goden, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie TSV Eintracht utrzymać remis. W 63. minucie sędzia pokazał kartkę Larsowi Dietzowi z Viktorii Koeln. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole TSV Eintracht doszło do zmiany. Martin Kobylański wszedł za Patricka Kammerbauera. Trener Viktorii Koeln postanowił zagrać agresywniej. W 81. minucie zmienił pomocnika Hamzę Saghiriego i na pole gry wprowadził napastnika Svena Kreyera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 84. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom TSV Eintracht i jedną drużynie przeciwnej. W 89. minucie w jedenastce TSV Eintracht doszło do zmiany. Manuel Schwenk wszedł za Yariego Ottę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. 28 września drużyna TSV Eintracht zawalczy o kolejne punkty w Brunszwiku. Jej rywalem będzie Hallescher FC. Tego samego dnia FSV Zwickau będzie gościć zespół Viktorii Koeln.