Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół FC Ingolstadt wygrał dwa razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Ingolstadt w 13. minucie spotkania, gdy Stefan Kutschke zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zanotował Fatih Kaya. W 17. minucie minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się dobrą interwencją i obronił strzał Stefana Kutschkego. Na szczęście na miejscu znajdował się Stefan Kutschke, który wykorzystał sytuację strzelając gola po dobitce. W 23. minucie bramkę kontaktową zdobył z karnego Phillip Tietz. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Marc Stendera. Przy zdobyciu bramki asystował Marcel Gaus. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Marc Lais z SV Wehen. Była to 39. minuta meczu. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 53. minucie Marc Lais został zmieniony przez Tima Walbrechta. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 71. minucie, w drużynie SV Wehen za Moritza Kuhna wszedł Benedict Hollerbach, a w jedenastce FC Ingolstadt Fatih Kaya zmienił Filipa Bilbiję. W 74. minucie sędzia przyznał kartkę Timowi Walbrechtowi z zespołu gości. Trzeba było trochę poczekać, aby Bjørn Paulsen wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Ingolstadt, zdobywając kolejną bramkę w tej samej minucie spotkania. Asystę zanotował Stefan Kutschke. W 76. minucie Marc Stendera został zmieniony przez Rica Preißingera, a za Ilmariego Niskanena wszedł na boisko Patrick Sussek, co miało wzmocnić jedenastkę FC Ingolstadt. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tima Walbrechta na Ahmeta Egego. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 4-1. Przewaga zespołu SV Wehen w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom SV Wehen pokazał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 14 listopada drużyna SV Wehen rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie FSV Zwickau. Tego samego dnia SV Waldhof Mannheim 07 będzie gościć drużynę FC Ingolstadt.