Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Jedenastka Hansy Rostock wygrała aż trzy razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu drużyna gospodarzy objęła prowadzenie. W drugiej minucie Pascal Breier dał prowadzenie swojej jedenastce. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Leon Jensen z FSV Zwickau. Była to 38. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Hansy Rostock. Zawodnicy gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 50. minucie gola wyrównującego strzelił Fabio Viteritti. Asystę zanotował Morris Schröter. W 58. minucie Nik Omladič został zastąpiony przez Rasmusa Thellufsena. W 60. minucie sędzia ukarał kartką Nica Neidharta, piłkarza gospodarzy. Trzeba było trochę poczekać, aby trener FSV Zwickau postanowił wzmocnić linię napadu i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Eliasa Hutha. Na boisko wszedł Gerrit Wegkamp, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół FSV Zwickau będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Viktoria Köln. Natomiast 29 września SV Waldhof Mannheim 07 będzie gościć zespół Hansy Rostock.