Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 22 razy. Jedenastka SV Wehen wygrała aż 11 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko siedem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. Niestety w trzeciej minucie meczu Jan-Christoph Bartels bramkarz SV Wehen z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Lukasa Watkowiaka - rezerwowego bramkarza drużyny. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SV Wehen w 23. minucie spotkania, gdy Niklas Dams strzelił pierwszego gola. Asystę przy bramce zaliczył Stefan Aigner. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom SV Wehen: Manuelowi Schäfflerowi w 27. i Michelowi Niemeyerowi w 39. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny SV Wehen. W 48. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Stefana Aignera z SV Wehen, a w 55. minucie Ulricha Taffertshofera z drużyny przeciwnej. W 64. minucie Max Dittgen zastąpił Daniela-Kofiego Kyereha. Trener VfL Osnabrueck postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Niklasa Schmidta i na pole gry wprowadził napastnika Marcosa Álvareza, który w bieżącym sezonie ma na koncie już cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Benjamin Girth został zmieniony przez Kevina Friesenbichlera, a za Kevina Wolze'a wszedł na boisko Manuel Farrona-Pulido, co miało wzmocnić zespół VfL Osnabrueck. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stefana Aignera na Patersona Chata. Jedenastka VfL Osnabrueck ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na siedem minut przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Manuel Schäffler. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Daniel-Kofi Kyereh. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Jedenastka SV Wehen zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Przewaga zespołu VfL Osnabrueck w posiadaniu piłki była ogromna (69 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Drużyna SV Wehen zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia wręczył trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom VfL Osnabrueck pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 4 października jedenastka SV Wehen będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie VfB Stuttgart 1893. Natomiast 7 października DSC Arminia Bielefeld zagra z jedenastką VfL Osnabrueck na jej terenie.