Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Zespół Karlsruher SC wygrał aż pięć razy, zremisował tyle samo, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników VfL Osnabrueck w 22. minucie spotkania, gdy Marcos Álvarez zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Kevin Wolze. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Karlsruher SC: Lukasowi Frödemu w 23. i Marcowi Lorenzowi w 29. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny VfL Osnabrueck. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników VfL Osnabrueck w 48. minucie spotkania, gdy Marcos Álvarez strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Między 53. a 55. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 62. minucie Burak Çamoglu został zmieniony przez Lukasa Grozurka. W tej samej minucie Marvin Pourié został zmieniony przez Marca Djuricina, a za Damiana Roßbacha wszedł na boisko Anton Fink, co miało wzmocnić zespół Karlsruher SC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marcosa Álvareza na Sebastiana Klaasa. Trzeba było trochę poczekać, aby Joost van Aken wywołał eksplozję radości wśród kibiców VfL Osnabrueck, zdobywając kolejną bramkę w 80. minucie spotkania. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomógł Kevin Wolze. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-0. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom VfL Osnabrueck, a zawodnikom gości wręczył trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 12-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 13 września drużyna Karlsruher SC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie SV Sandhausen. Natomiast 15 września FC Erzgebirge Aue będzie gościć drużynę VfL Osnabrueck.