Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 22 pojedynki jedenastka Arminii Bielefeld wygrała dziewięć razy i zanotowała siedem porażek oraz sześć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W pierwszych minutach meczu bramkę zdobył Branimir Hrgota. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Greuther Fuerth (”Listki Koniczyny”), strzelając kolejnego gola. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Håvard Kallevik. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Maximilian Wittek. W 28. minucie bramkę kontaktową zdobył z rzutu karnego Fabian Klos. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Greuther Fuerth: Maximilianowi Sauerowi w 33. i Hansowi Sarpeiemu w 44. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 59. minucie w drużynie Arminii Bielefeld doszło do zmiany. Cebio Soukou wszedł za Reinholda Yaba. Zespół gości długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 34 minuty, jednak drużyna Arminii Bielefeld doprowadziła do remisu. Gola strzelił Jóan Edmundsson. Sytuację bramkową stworzył Jonathan Clauss. W 65. minucie Branimir Hrgota został zastąpiony przez Daniela Keitę-Rula. W następstwie utraty bramki trener ”Listki Koniczyny” postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Tobiasa Mohra i na pole gry wprowadził napastnika Marvina Stefaniaka. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastki wciąż miały problemy ze skutecznością. W 78. minucie w drużynie Greuther Fuerth doszło do zmiany. Maximilian Bauer wszedł za Marca Caligiuriego. Chwilę później trener Arminii Bielefeld postanowił wzmocnić linię pomocy i w 82. minucie zastąpił zmęczonego Jóana Edmundssona. Na boisko wszedł Keanu Staude, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na sześć minut przed zakończeniem starcia arbiter wręczył kartkę Julianowi Greenowi z jedenastki gości. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Sędzia nie ukarał piłkarzy Arminii Bielefeld żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy żółte. Drużyna Arminii Bielefeld w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 13 września zespół ”Listki Koniczyny” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie SV Wehen Wiesbaden. Natomiast 14 września Hannover 96 będzie gościć drużynę Arminii Bielefeld.