Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Drużyna Waldhofu wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Leon Jensen z FSV Zwickau. Była to 36. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Waldhofu wyszedł w zmienionym składzie, za Jana-Hendrika Marksa wszedł Jan Just. W 59. minucie sędzia pokazał kartkę Canowi Coskunowi, zawodnikowi gości. Po chwili trener Waldhofu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 65. minucie na plac gry wszedł Benedict dos Santos, a murawę opuścił Mohamed Gouaida. W 76. minucie za Mounira Bouziane'a wszedł Silas Schwarz. W 79. minucie kartkę otrzymał Silas Schwarz z drużyny gospodarzy. Trener FSV Zwickau wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mariusa Hauptmanna. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 17 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Morris Schröter. W 81. minucie Arianit Ferati został zmieniony przez Mete Çelika, a za Valmira Sulejmaniego wszedł na boisko Jean Koffi, co miało wzmocnić drużynę Waldhofu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leona Jensena na Maurice'a Hehnego oraz Cana Coskuna na Nilsa Miatkego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom FSV Zwickau przyznał dwie. Jedenastka Waldhofu w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.