Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół HSV rozpoczął w zmienionym składzie, za Joshę Karaboue wszedł Hwang Hee-Chan. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 46. minucie Robert Zulj dał prowadzenie swojej jedenastce. Przy zdobyciu bramki asystował Suleiman Abdullahi. Niedługo później trener HSV postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Pierre-Michel Lasogga, a murawę opuścił Gideon Jung. A trener FC Union Berlin wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sebastiana Poltera. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż siedem strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Suleiman Abdullahi. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić drugą bramkę. W 76. minucie Berkay Özcan zastąpił Manuela Wintzheimera. W 79. minucie w drużynie FC Union Berlin doszło do zmiany. Felix Kroos wszedł za Juliana Ryersona. Między 81. a 82. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom FC Union Berlin i jedną drużynie przeciwnej. Jedenastka HSV ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na sześć minut przed zakończeniem pojedynku na listę strzelców wpisał się Grischa Prömel. Sytuację bramkową stworzył Robert Zulj. W 88. minucie w zespole FC Union Berlin doszło do zmiany. Christopher Lenz wszedł za Sebastiana Anderssona. W doliczonej czwartej minucie starcia sędzia pokazał kartkę Léo Lacroix, piłkarzowi gości. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół HSV rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Ingolstadt 04. Natomiast 5 maja SV Darmstadt 1898 będzie gościć jedenastkę FC Union Berlin.