Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć jedenastka VfL Bochum wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie za Joevina Jonesa wszedł Marvin Mehlem. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Yannickowi Starkowi z SV Darmstadt. Była to 64. minuta meczu. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie VfL Bochum doszło do zmiany. Robert Tesche wszedł za Thomasa Eisfelda. A trener SV Darmstadt wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Johannesa Wurtza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Tobias Kempe. Niedługo później trener VfL Bochum postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 82. minucie na plac gry wszedł Silvère Ganvoula, a murawę opuścił Dominik Baumgartner. W tej samej minucie w drużynie SV Darmstadt doszło do zmiany. Sandro Sirigu wszedł za Marcela Hellera. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom SV Darmstadt przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka VfL Bochum w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższy piątek zespół SV Darmstadt zawalczy o kolejne punkty w Kolonii. Jego przeciwnikiem będzie 1. FC Koeln. Natomiast 28 kwietnia FC Erzgebirge Aue będzie gościć jedenastkę VfL Bochum.